Czesław Lang pewny swego, rusza z peletonem na Węgry i Słowację

Zaraz po prezentacji trasy zgłosiło się ponad 20 państw. Będziemy mieli fantastyczną obsadę, nie tylko z Europy, wystartują silne reprezentacje narodowe z czołówki światowego rankingu – mówi dyrektor generalny Lang Team Czesław Lang. Od 24 do 28 maja tego roku stanie na czele ORLEN Wyścigu Narodów, imprezy dla kolarzy do 23 lat, która odbędzie się na Węgrzech, Słowacji i w Polsce.

ORLEN Wyścig Narodów jedzie w tym roku przez Węgry, Słowację i Polskę, a konferencję prasową zorganizowaliście w czeskiej Pradze. Czemu?

Czesław Lang: Ponieważ w przyszłym roku chcemy przeprowadzić też pełny etap w Czechach. Teraz chcieliśmy zrobić coś innego, znaleźliśmy piękną górę w Czechach i przygotowaliśmy „Challenge”, w którym każdy będzie mógł się zmierzyć z wyzwaniem, ale i gwiazdami peletonu. Trwają rozmowy z wielkimi kolarzami, można już się zarejestrować. Akurat później będą dwa dni przerwy i jedziemy na Węgry, Słowację i do Polski.

Docelowo ORLEN Wyścig Narodu pojedzie też do Czech?

Tak. Cały ten projekt zakłada, żeby rozszerzyć rywalizację do sześciu, a może siedmiu etapów. Popatrzmy na mapę światowego kolarstwa. Widać tam wielkie imprezy na zachodzie Europy, ale w naszej części ich brakuje. Połączenie sił i stworzenie fajnej imprezy w centralnej Europie, wyjdzie ciekawie. Tym bardziej, że jest zainteresowanie federacji. Kolarstwo to emocje sportowe, ale też poprawia stosunki sąsiedzkie. Poznajemy się wzajemnie. Zapraszamy Czechów, Słowaków oraz Węgrów do Polski i odwrotnie. Zresztą, Tour de Pologne pokazuje, że czasem sami nie znamy dobrze własnego kraju. Ruszyliśmy na wschód i ludzie się dziwili, że mamy tak piękne tereny. Idea tego co robimy w ORLEN Wyścigu Narodów jest więc taka, żeby dawać szansę kolarzom do 23 lat, ale też pokazywać, to co mamy pięknego.

Projekt rośnie, bo zaczynał się od dwóch odcinków.

Zaczynaliśmy w 2019 roku w Bukowinie Tatrzańskiej, faktycznie były dwa etapy. Później Rzeszów, Białystok, a teraz jedziemy dalej. Swoją drogą, był plan już przy okazji imprez w Białymstoku, żeby pojechać na Litwę, ale zamierzenia skomplikowała pandemia. Cóż, teraz jedziemy na południe, a wyścig będzie bardzo ciekawy. Zaraz po prezentacji trasy zgłosiło się ponad 20 państw. Będziemy mieli fantastyczną obsadę, nie tylko z Europy, wystartują silne reprezentacje narodowe z czołówki światowego rankingu.

To wyścig dla kolarzy do 23 lat, ale opakowany jest bardzo ciekawie.

Stosujemy standardy z World Touru. Dbamy o media, ostatnie dwa etapy pokażemy na żywo, wcześniej będą fajne skróty. Uważam, że ci kolarze są trochę pokrzywdzeni. Młodzik i junior ma dużo imprez, a orlik, ten, który nie jest jeszcze zawodowcem, nie miał wielu miejsc, żeby się pokazać. Tworzymy jakościową imprezę, w której jest dużo miejsca na to, żeby się rozwijać.