W 2020 roku ORLEN Wyścig Narodów został zdominowany przez Holendrów, którzy zajęli pierwsze cztery pozycje. Zwyciężył dobrze znany kibicom Olav Kooij, a na 3. miejscu uplasował się Daan Hoole. Holender we wtorek triumfował na etapie indywidualnej jazdy na czas w Giro d’Italia!
Rokrocznie zawodnicy walczący o wygrane w ORLEN Wyścigu Narodów – jednej z najważniejszych imprez dla młodzieżowców do lat 23 – podpisują kontrakty z czołowymi drużynami. Niektórzy z nich, jak Olav Kooij czy Marijn van den Berg, niedługo później wykorzystują swoje szanse i chwilę po awansie do World Touru odnoszą zwycięstwa w największych wyścigach świata.
Inni na takie sukcesy muszą trochę poczekać, ale mimo tego pełnią istotną rolę w swoich ekipach. Takim zawodnikiem jest Daan Hoole – Holender z Lidl-Trek, który przed pięcioma laty wraz ze swoimi reprezentacyjnymi kolegami zdominował ORLEN Wyścig Narodów, plasując się na czterech pierwszych pozycjach. Kolarze Oranje najpierw wygrali drużynową jazdę na czas, a następnie świetnie rozprowadzili swojego sprintera Olava Kooija.
Daan Hoole zajął wtedy trzecie miejsce, a już rok później trafił na staż do Trek-Segafredo (obecnie Lidl-Trek). Amerykańska drużyna dostrzegła jego talent i podpisała z nim kontrakt, który obowiązuje aż do dzisiaj. Holender przejechał w worldtourowym peletonie dziesiątki wyścigów, głównie pomagając swoim kolegom z drużyny.
Swoje największe sukcesy osiągał w indywidualnej jeździe na czas – został mistrzem kraju elity, a przed rokiem otarł się także o medal mistrzostw Europy. W wyścigach ze startu wspólnego wykorzystywał swoją charakterystykę i umiejętności, będąc niezastąpionym elementem sprinterskiego pociągu Jonathana Milana i Madsa Pedersena.
Teraz nadszedł jego moment. Podczas tegorocznego Giro d’Italia, Daan Hoole ponownie skupiał się na pomocy Pedersenowi, który do tej pory wygrał 3 etapy i prowadzi w klasyfikacji punktowej. We wtorek zawodnicy ścigali się w indywidualnej jeździe na czas, gdzie Holender mógł powalczyć na własne konto.
Swoją szansę wykorzystał – sięgnął po pierwsze w karierze etapowe zwycięstwo w wielkim tourze, plasując się między innymi przed Joshuą Tarlingiem, jednym z najlepszych czasowców świata.
„Nie mogę w to uwierzyć, to niesamowite przeżycie. Chciałbym podziękować tak wielu osobom. Zawsze dostaję swoją szansę w czasówkach i drużyna bardzo mnie w tym wspiera. Celowałem w ten etap i czułem się bardzo dobrze, ale nie spodziewałem się, że mogę wygrać. Wygrana w Giro d’Italia jest czymś absolutnie wyjątkowym” – komentował Daan Hoole po zwycięstwie.
„ORLEN Wyścig Narodów to coś więcej niż tylko ściganie – to szansa dla młodych zawodników, by pokazać się światu, zdobywać doświadczenie i wejść na ścieżkę prowadzącą do World Touru” – mówił niedawno Czesław Lang, Dyrektor Generalny ORLEN Wyścigu Narodów.
Imprezy pokroju ORLEN Wyścig Narodów są niezwykle istotne dla kolarzy do lat 23, szczególnie w erze ogromnej profesjonalizacji kolarstwa. To tam mogą rywalizować z rówieśnikami z całego świata i zdobywać cenne doświadczenie, które później procentuje na poziomie World Touru.