Etapem z Łańcuta do Jasła rozpocznie się siódma edycja ORLEN Wyścigu Narodów – prestiżowej imprezy dla kolarzy do lat 23. Widowiskowa trasa na Podkarpaciu i nieprzewidywalność młodzieżowego kolarstwa jest gwarantem wielkiego widowiska. „Ten wyścig odkrywa faworytów” – mówi Czesław Lang, Dyrektor Generalny ORLEN Wyścigu Narodów.
Po raz siódmy najlepsi młodzi zawodnicy z całego świata staną na starcie ORLEN Wyścigu Narodów, imprezy odbywającej się od 2019 roku. W tym czasie polskie zmagania weszły na salony młodzieżowego kolarstwa, dając szansę na pokazanie się przyszłym mistrzom – tym zagranicznym, ale też polskim. Kolejna odsłona ORLEN Wyścigu Narodów zapowiada się ekscytująco i ponownie cieszy się dużym zainteresowaniem ze strony czołowych, kolarskich nacji.
„To wyścig dla orlików, czyli tych kolarzy, którzy skończyli kategorię juniora, ale nie są na tyle rozpoznawalni, żeby być już w World Tourze. Dajemy im tu szansę. Widzimy bardzo duże zainteresowanie, 25 drużyn na starcie ORLEN Wyścigu Narodów. Na pewno szykuje się piękna rywalizacja, tym bardziej, że przygotowaliśmy piękne, wymagające etapy, tak że będzie się działo” – zapowiada Czesław Lang, Dyrektor Generalny ORLEN Wyścigu Narodów.
Będąc częścią UCI Pucharu Narodów, ORLEN Wyścig Narodów ma swój własny charakter. Na trasie rywalizują zawodnicy reprezentujący swoje kraje oraz trzy polskie drużyny – w tym roku będzie to KK Tarnovia, Mostostal Puławy i mieszany zespół z kolarzami z lokalnych ekip. Dla młodych kolarzy jest to szansa do zaprezentowania swojego potencjału i zwrócenia na siebie uwagi czołowych drużyn świata.
„Ten wyścig odkrywa faworytów, dlatego z wielkim zaciekawieniem będziemy obserwować, kto najlepiej się tu zaprezentuje. Jest to doskonała okazja, żeby zaprezentować swój poziom na tle innych kolarzy z Europy. Olav Kooij wygrywał ORLEN Wyścig Narodów, a jest teraz uznawany za jednego z najlepszych sprinterów na świecie” – mówi Czesław Lang.
„Jest to inny wyścig niż Tour de Pologne, bo startują tu reprezentacje narodowe, które wysyłają swoich najlepszych zawodników. To jest tak, jak w mistrzostwach świata i Europy — samo to się fajnie ogląda i kibicuje, bo od razu widać, kto jest kim. Tu jest taki spontan, czyli coś, co od zawsze kochałem w kolarstwie” – dodaje.
Podobnie jak w poprzednich latach, wyścig będzie miał górski charakter, a zwycięzcą klasyfikacji generalnej ORLEN, Sponsora Tytularnego ORLEN Wyścigu Narodów, zostanie kolarz najlepiej radzący sobie na podjazdach.
„Każdy etap będzie interesujący, szczególnie mety pod Hotelem Arłamów. Akurat dzisiaj przejechałem rundę przez Kalwarię Pacławska i Gruszową na rowerze — jest co jechać i myślę, że te etapy będą bardzo ciekawe. Jest mała i duża pętla bieszczadzka, starty w Lesku, Ustrzykach Dolnych, pierwszy etap może dla sprinterów, ale już te następne będą skrojone pod górali. Mamy super przygotowany wyścig” – gwarantuje Czesław Lang.
Wicemistrz olimpijski z 1980 roku w przeddzień ORLEN Wyścigu Narodów przejechał część trasy ostatnich etapów zmagań, na własnej skórze sprawdzając trudności bieszczadzkich podjazdów. W sobotę 17 maja – wraz z innymi kolarskimi ikonami – stanie na starcie ORLEN Lang Team Race dla amatorów.
„W tym roku kończę 70 lat i cały czas kocham kolarstwo. Właśnie wróciłem z Arłamowa, gdzie objechałem trasę kończącą wyścig. Wystartowałem spod Hotelu Arłamów, przejechałem przez Gruszową, Kalwarię Pacławską i wróciłem do Arłamowa — na tej rundzie będziemy jechali jako amatorzy. Bardzo cieszy mnie jazda na rowerze. Jak patrzę na te reprezentacje, tych młodych, przejętych i ciekawych świata kolarzy, to jestem szczęśliwy, że możemy zorganizować dla nich wyścig na najwyższym poziomie, bardzo bezpieczny i też z oprawą medialną, bo relacje stąd będą pokazywane w TVP Sport i Eurosporcie” – zakończył Czesław Lang.
ORLEN Wyścig Narodów rozpocznie się 14 maja etapem z Łańcuta do Jasła, a zakończy w sobotę pod Hotelem Arłamów, gdzie kolarze zafiniszują trzykrotnie.